Przyjaciółkom

Za wypełnienie moich dni śmiechem

Za trzygodzinne lunche (kiedy miałyśmy pisać)

Za przymykanie oczu na moje uzależnienie od zakupów w Chico

Za niekwestionowane wsparcie, współczucie, marudzenie i pojenie

Za toasty szampanem (przy każdej okazji)

I za e-maile, gdy terminy zaglądają człowiekowi w oczy!


Загрузка...