She giggled and she winc'd about

But liked the picked rudeness;

She eyes me kindly - she no doubt

Remembers all my lewdness.

– anonim, XIX wiek


Pod koniec 1974 roku w gazetach angielskich wiele pisano o wyczynach pewnego bawidamka, którego ulubionym sportem było rozdawanie klapsów. Podpułkownik John Elliott Brooks, 64-letni radca prawny z Londynu w trakcie procesu o znieważenie przyznał, że uwielbia trzepać siedzenia młodym dziewczynom, i że płacił im za przychodzenie na pokład własnego jachtu bez rajstop i majtek, na specjalne sesje, podczas których dla zabawy okłada je po pupie,

„Każdy zdrowy, normalny i pełen energii samiec lubi wytrzepać dziewczynie siedzenie, przynajmniej w myślach" – powiedział sędziemu pan Brooks. „Myślę, że dawanie klapsów dziewczynie, która to lubi, ma na to ochotę i sprawia jej to przyjemność, to po prostu rodzaj zabawy."

Wszyscy, tak mężczyźni jak i kobiety, miewamy fantazje erotyczne. Niektóre oddziaływują silniej i są bardziej nieodparte niż inne i często wpływają one w decydujący sposób na nasz sposób kochania się, a jeśli w całej pełni dajemy upust swojej wyobraźni, stają się one skomplikowanymi zabawami seksualnymi.

Jeżeli mężczyzna zaproponuje Ci erotyczną grę, co masz zrobić? Czy masz przełknąć to, zapomnieć o wszelkich zahamowaniach i rzucić się na szerokie wody, czy też powiedzieć nie i odejść obrażona?

Zależy to oczywiście od gry. Jeśli partner ma na myśli tortury czy biczowanie, najlepiej szybko poszukać najbliższego wyjścia. Lecz jeśli chodzi tylko o przetrzepanie pupy, o grę w pana i niewolnicę, czy o grę we francuską pokojówkę, nie widzę powodu do zrezygnowania z udziału, skoro taka zabawa ma w sobie dużą dozę rozrywki. Prawdą jest, co powiedział pan Brooks: „To po prostu rodzaj zabawy".

Chociaż seks to całkiem poważna sprawa, trzeba jednak także umieć dostrzec w nim coś zabawnego. Kiedy jesteście oboje nadzy, nie ma żadnej potrzeby zachowywać się ceremonialnie. Trzeba odrzucić rezerwę i zahamowania. Można poddać się swobodnie własnej wyobraźni, a jeśli pojawia się w niej gry erotyczne, to dobrze, bo Wasz związek zyska wiele dzięki dodatkowej porcji humoru i radości.

Musisz pokonać własne uprzedzenia w stosunku do seksu, który – wyłącznie dlatego, że trochę niezwykły – wydaje Ci się bardzo dziwny. Klepanie dziewczyny po tyłku może się wydawać cudaczne i zbzikowane, ale sądząc według ogromnej korespondencji na ten temat, jaką otrzymywałem pracując w Penthousie, tysiące mężczyzn i kobiet uwielbiają to robić i uważają za zwykły element ich normalnego życia seksualnego.

Oto co powiedziała mi pewna Amerykanka:


„Mój mąż przetrzepał mi po raz pierwszy siedzenie, kiedy odmówiłam pójścia na potańcówkę w jego firmie. Powiedziałam mu, że uważam podobne imprezy za potworne nudziarstwo, że wolę zostać, w domu. On odparł, że dla niego to bardzo ważne, gdyż straci twarz jeżeli z nim nie pójdę. Każdy pomyśli, że mnie w ogóle nie obchodzi jego firma i praca.

Zaczęliśmy krzyczeć na siebie, a potem on nagle uniósł mnie w górę, przełożył przez swoje kolano, zadarł sukienkę, ściągnął rajstopy i majtki i zaczął mi dawać klapsy, coraz to mocniejsze, aż moje pośladki zrobiły się czerwone jak burak. Wtedy rzucił mnie na łóżko. Nie wiem, czy był to raptowny pokaz jego dominacji, czy robił to dla samego klepania mnie po siedzeniu, w każdym bądź razie poczułam, no cóż, poczułam podniecenie. Wyciągnęłam ku niemu ręce rozpięłam mu spodnie i okazało się, że ma wzwód. Kochaliśmy się wówczas bardzo gwałtownie i namiętnie.

Teraz, kiedy tylko źle się zachowam, on robi to samo – daje mi klapsy. I zawsze stanowi to preludium przed pójściem do łóżka. Często specjalnie sprzeciwiam mu się i rozdrażniam go tylko po to, żeby dostać klapsy. Trochę to boli na początku, ale później ciepłe mrowienie rozchodzi się po pupie i między udami, a dla mnie nie ma nic podobnie cudownego."


Oddający się takim praktykom partnerzy zwykle zachowują rytuał „złego zachowania", który daje im pretekst do wymierzenia „kary". Zwykle też dysponują zestawem ulubionych przyrządów, jak przykładowo: pantofel, trzepaczka, czy szczotka do włosów. Poniekąd między dawaniem klapsów a przemocą i poniżeniem płynącym z bicia kobiety są znaczne podobieństwa, jakkolwiek klapsy łatwiej poddają się kontroli. Jeśli mężczyzna chce przetrzepać Ci siedzenie, z pewnością nie nosi się zarazem z zamiarem zbicia Cię na kwaśne jabłko.

Niektórzy uczestnicy takiej zabawy uwielbiają być „ukarani" na oczach publiczności. Pracując w Penthousie otrzymywałem wiele dotyczących takich kar cielesnych listów, w których opisywano, jak podniecenie płynące z otrzymania klapsów rosło na myśl o wstydzie publicznego wykonania kary na oczach widzów. Podejrzewam, że wiele z tych listów zawierało wymyślone fantazje moich korespondentów, ale przynajmniej w niektórych można się było dopatrzeć znamion prawdy. Zresztą niezależnie od tego, czy była to prawda, czy tylko wymysł wyobraźni, chodziło o autentyczną potrzebę, zrodzoną w umyśle autora czy też autorki listu.

Jeszcze inną odmianą gier seksualnych, na którą zwróciłem uwagę dzięki korespondencji Penthause'a była praktyka przekłuwania. Niektórzy mężczyźni i kobiety lubują się w przekłuwaniu brodawek sutkowych i zakładają tam złote kółka. To hobby wydaje się stosunkowo niegroźne, chyba że kobieta będzie chciała w przyszłości karmić piersią lub posuniecie się nieco za daleko w zabawie w niewolników. Bywają bowiem osoby, które upodobały sobie przeciąganie łańcuszka przez to kółko i oprowadzanie partnerów jak niewolników w drodze na „Złote Wybrzeże".

Brodawki nie są bynajmniej jedyną częścią ciała podatną na przekłuwanie. W Sztokholmie widziałem zdjęcia kobiety, na której zewnętrznych wargach sromowych po każdej stronie widniały po cztery kolczyki, a na każdym z nich zwieszał się mały, złoty dzwoneczek.

Prawdopodobnie owa dama była duszą i ciałem przyjęcia w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Inne kobiety mają przekłute wargi mniejsze kolczykami połączonymi ze sobą tak, że tworzą rodzaj mini pasa cnoty. Również i mężczyzn nie omijają podobne praktyki. Słyszałem o mężczyznach z napletkami przekłutymi kółkami wraz z zameczkami założonymi na ich żołądź, dzięki czemu niewierność – jeśli w ogóle możliwa – łączyłaby się przynajmniej z nadzwyczajną niewygodą.

Nie zapominajmy też o przekłuwaniu przegrody nosowej. Pewne duńskie czasopismo zamieściło całą serię zdjęć dziewczyny noszącej w nosie kółko, jakie zakłada się w nozdrza byków. Dziewczynę pokazano w drodze na targ, ciągniętą jak bydło rzeźne na łańcuchu.

Jeśliby te sprawy zainteresowały Ciebie i Twego partnera, wskazany jest zdrowy rozsądek. Najlepiej jeśli kolczykowania dokona lekarz-specjalista, bo w przeciwnym razie może grozić przykra infekcja. Nie zakładajcie kolczyków w takich miejscach, że później możecie tego żałować.

Oprócz tego rodzaju sztuczek wiele par lubi przebierać się i odgrywać swe fantazje seksualne w formie amatorskiego przedstawienia teatralnego. Taka forma daje podniety erotyczne i dobrą zabawę, pod warunkiem, że uda się Warn zachować powagę niezbędną dla odtworzenia sekretnych marzeń, które zawsze chodziły Warn po głowie.

Najsprawiedliwiej będzie, jeżeli jednego wieczoru grę organizuje partner, a następnym razem Ty. W ten sposób każde z Was otrzyma równą działkę i pole do popisu dla swej fantazji.

Jedną z ulubionych fantazji kobiecych stanowi zapewne opowieść o wschodniej księżniczce, siedzącej na stosie poduszek pośród zmysłowej woni kadzidła. Jej niewolnik gotów jest spełnić każdy jej kaprys. Posłuchajmy Traccy opowiadającej o grze erotycznej, której wraz z partnerem używali zwykle do podniecania się:


„Uszyłam sobie takie lekkie orientalne spodnie z ogromnymi, szerokimi nogawkami i złotymi przepaskami okalającymi biodra i kostki u nóg. Potem założyłam na siebie mnóstwo biżuterii oraz jedwabny turban z piórkiem i usiadłam w salonie na podłodze ze skrzyżowanymi nogami. Jim musiał zdjąć z siebie wszystkie rzeczy, założyć na szyję metalową obręcz i być moim niewolnikiem. Musiał robić wszystko, czegokolwiek zażądałam. To bardzo ważne w tej grze. Udaje się ona tylko wtedy, gdy ma ściśle określone reguły.

Robi mi więc kawę i przynosi coś do picia.

Wtedy pozwalam mu całować moje brodawki, ale nie wolno mu dotykać mnie w jakikolwiek inny sposób. Potem zmuszam go do jakichś erotycznych wyczynów, na przykład musi się na moich oczach onanizować, złapać spermę w dłoń i przynieść mi do spróbowania, albo każę mu wygiąć się w pałąk i z samym sobą uprawiać seks oralny. Raz to mu się rzeczywiście udało i wyglądało to niesamowicie. Czasami kładę się na wznak i każę mu się lizać godzinami. Nie wolno mu przerwać, aż nie wydam takiego polecenia. A mnie to ogromnie podnieca i może trwać przez wieki. Nikt z naszych przyjaciół nie wie co robimy i nie widzę powodu, by im cokolwiek mówić. Jima podnieca to równie mocno jak mnie, a kiedy idziemy do łóżka nasze współżycie jest prawie zawsze fantastyczne."


Jack, 37-letni księgowy z działu reklamy i Marcia, lat 32, grają w inny rodzaj zabawy:


„Bawimy się w salon masażu. Zakładam żółtą nylonową koszulę na gołe ciało, na nasz stół w jadalni kładę podkład z pianki i na wierzch prześcieradło, a potem przygaszam światło. Wtedy wchodzi Jack i udaje klienta chętnego na masaż. Musi mi rzeczywiście zapłacić za wszystkie wykonane usługi, a ja mam prawo zachować te pieniądze dla siebie, dzięki czemu staje się to bardziej realistyczne niż gdybyśmy używali bonów z gry Monopol czy czegoś podobnego.

Jeśli zaleca zwykły masaż, płaci mi piętnaście patyków, ale gdy do tego dochodzi masaż penisa, opłata jest większa o dziesięć patyków. Jeśli chce się spuścić płaci jeszcze dwadzieścia patyków, a za całość w sumie jest mi winien pięćdziesiątkę. Tyle to kosztuje w prawdziwych salonach masażu, więc i ja sobie tyle liczę.

Oboje nas to podnieca i śmieszy, bo Jack wciela się w różne postacie. To jest bardzo seksy, mamy z tego mnóstwo śmiechu, więc nie widzę w tym nic złego".


Niektóre pary czerpią wskazówki ze wschodniej literatury erotycznej. Ulubiona gra polega na wcielaniu w życie instrukcji zawartych w klasyce tego gatunku, jak Kamasutra czy Ogród zapachów. Jeśli macie ochotę, możecie dokładnie przejrzeć te książki od deski do deski i wypróbować niektóre z opisanych w nich odmian seksu.

24-letni Danny i jego dziewczyna, 20-letnia Madeleine doskonale się bawią przy uwspółcześnionej wersji yab-yum, medytacyjnej metody erotycznej Zeń. W ich mieszkaniu wypełnionym muzyką Wschodu oraz figurkami chińskich bożków, rozbierają się do naga. Potem Danny siada na podłodze ze skrzyżowanymi nogami, a Madaleine opuszcza się uważnie na jego wzwiedziony penis.

„Potrafimy tak siedzieć pół godziny, godzinę, po prostu zagłębieni w sobie, w bezruchu, pobudzeni wzajemnie wibracją miłości. Czasami w ogóle nie dochodzimy do orgazmu, ale przecież nie o fizyczne odczucia tu chodzi. Liczy się miłość, która przenika nas nawzajem. Niejednokrotnie tak bardzo angażujemy się duchowo w tę medytację, że aż tracę pewność, kto jest Dannym, a kto mną. Zupełnie jakbyśmy się stali – no cóż, wcale niejedną osobą, ale wyższą, odrębną, trzecią istotą. Wiem, że nie przestrzegamy ściśle reguł Zeń i nie o to nam chodzi, ale myślę, że do tego dążyli buddyści Zeń – aby dwoje ludzi stawało się czymś innym, wyższym i lepszym. I to jest zarazem bardzo seksy".

Zdaniem Normy Levy, londyńskiej call-girl, zamieszanej w sprawę ustąpienia lorda Lambtona z rządu brytyjskiego, wielu mężczyzn lubuje się w grach polegających na tym, że dziewczyna udaje znacznie młodszą niż jest w rzeczywistości. Mówiąc innymi słowy, chodzi tu o zalegalizowaną formę lolityzmu.

Edwina, 18-letnia projektantka, stwierdziła, że przebierając się w szkolny mundurek ogromnie tym podnieca swego 36-letniego partnera Marka.


„Nie jest on facetem, który goniłby po ulicach za małymi dziewczynkami. Ale wydaje mi się, że wszystkich mężczyzn podnieca obraz niewinnej dziewczynki z głową nabitą robaczywymi myślami. Sądzę, że niektóre nastolatki są nadzwyczaj seksowne. Ten ich dziecinny wygląd i strój czyni je atrakcyjnymi seksualnie.

Mark uwielbia kiedy zaplatam sobie warkoczyki, bo wtedy wyglądam na 13 lat. Nieraz 'przychodzę do sypialni w samej górze od piżamy i skąpych białych majteczkach. Któregoś dnia weszłam tam liżąc lizaka, co go ogromnie zachwyciło. Czasem, gdy jedziemy razem na przejażdżkę samochodem, zaplatani sobie warkocze, wkładam kolanówki i bardzo krótką spódniczkę, że Mark z upodobaniem całuje mnie i pieści na oczach innych ludzi. Ich trafia po prostu szlag. Myślą, że on jest moim ojcem i ma skłonności kazirodcze."


Rozmawiałem z wieloma kobietami, które nie akceptują gier erotycznych jako rzekomo poniżających godność ich płci. W pełni doceniam poczucie godności własnej i pierwszy podpiszę się pod stwierdzeniem, że nie powinnaś pozwalać na seksualne poniżenie Cię, czy to fizyczne, czy psychiczne. Jednak seksowi nie towarzyszy ten rodzaj godności, o którym myślą niektóre kobiety. To nie jest jak upadek ze schodów na balu w ambasadzie leżysz nagusieńka w łóżku z ukochanym mężczyzną i godnie przeżywasz przyjemności, radość i zadowolenie płynące z tego faktu. Jest to godność dwojga osób, które okazują sobie wszelkie uczucia i wzajemną fascynację.

Zachowaj dumny wzrok i powagę na oficjalne przyjęcie, a w łóżku oddawaj się zabawie i rozkoszy.

Загрузка...