W dyskusji o narządach płciowych zawsze dochodzi się do punktu, w którym słowa przestają wystarczać. Trzeba wtedy się rozebrać, stanąć przed lustrem i dokładnie sobie przyjrzeć. Jeśli tylko nie czytasz tej książki w autobusie, chciałbym Cię poprosić, abyś teraz tak właśnie postąpiła.
Stań w lekkim rozkroku i możliwie najszerzej rozewrzyj palcami zewnętrzne wargi sromowe. Przy okazji, sromem nazywamy po prostu tę część Twych organów płciowych, która jest widoczna. Poniżej warg sromowych zobaczysz wejście do pochwy, o której już tyle mówiliśmy, oraz labia minora, czyli wargi mniejsze, do których napływa krew, kiedy jesteś pobudzona. Tuż nad pochwą będziesz także mogła dostrzec niewielkie ujście cewki moczowej, tej, do której nie wkładamy długopisów.
Powyżej cewki, pod kapturkiem utworzonym przez spojenie warg wewnętrznych, znajduje się niewielka wypukłość w kształcie ziarenka grochu. To właśnie jest łechtaczka. Twoja łechtaczka może być duża albo mała, ale na pewno ją masz. Podkreślam to, ponieważ wiele kobiet (i mężczyzn) nie ma całkowitej pewności co do tego, i bywają stąd kłopoty z jej zlokalizowaniem.
Łechtaczka jest żeńskim odpowiednikiem penisa i – podobnie jak on – nabrzmiewa krwią i usztywnia się, gdy jesteś pobudzona. Ten groszek, który widzisz, jest w rzeczywistości tylko małą częścią całego narządu, ukrytego pod skórą. Stymulacja łechtaczki podnieca Cię fizycznie, a wszelkie podniety seksualne wokół narządów płciowych w trakcie stosunku wywołane są pośrednio lub bezpośrednio sposobem pocierania lub drażnienia skóry wokół łechtaczki. Nawet przyjemność związana z posuwem penisa w pochwie wypływa z tarcia małych warg sromowych, a tym samym łechtaczki.
Kiedy w latach 50-tych seksuolodzy odkryli znaczenie łechtaczki we współżyciu, popadli w krańcową przesadę, zalecając skomplikowane techniki spółkowania, w których mężczyzna miał „uderzać" penisem o łechtaczkę przy każdym suwie. Było to nie tylko trudne i zupełnie zbędne, ale częstokroć także bolesne. Zwykle sam nacisk kości łonowej mężczyzny na łechtaczkę wystarcza do jej bezpośredniego pobudzenia i doprowadza Cię do szczytowania.
Postawię dolara przeciwko dziesięciu centom, że wiesz jak masować swą łechtaczkę, aby doprowadzić się do orgazmu. Ale czy Twój ukochany wie? A jeśli nie wie, jak mogłabyś go tego nauczyć?
Posłuchaj 24-letniej Francescy, modelki i hostessy zatrudnionej w reklamie:
„Myślę, że Stanley nie był pewien, gdzie znajduje się moja łechtaczka. To mnie wcale nie dziwi, ponieważ ja sama latami nie miałam pewności. Zazwyczaj pocierałam to miejsce, kiedy czułam się seksualnie sfrustrowana, ale nie byłam nigdy całkowicie przekonana, że to właśnie tam. W końcu nie stoi się godzinami przed lustrem, przyglądając się sobie w rozkroku.
Tak czy inaczej, nasze współżycie było coraz to gorsze, mimo iż kochałam go i chciałam z nim sypiać. On jednak nigdy nie potrafił mnie dostatecznie podniecić. W chwili, gdy wchodził we mnie nie byłam jeszcze w ogóle rozbudzona. Kiedy wreszcie udawało mu się trochę mnie podniecić w trakcie stosunku, zaraz miał orgazm i było już po wszystkim.
W końcu chwyciłam jego dłoń i przytrzymałam ją między swymi nogami, kierując jego palec we właściwe miejsce. Kilkakrotnie nie trafiał, ale później wymacał je i było cudownie. Za pierwszym razem doprowadził mnie samymi tylko palcami. Potem spróbował mnie wylizać i wtedy właśnie pierwszy raz ujrzał łechtaczkę z bliska. Kiedy wreszcie zrozumiał w czym rzecz, wszystko poszło wyśmienicie."
Ale czy Stanley zawstydził się albo zdenerwował, gdy wyszła na jaw tak wielka luka w jego wiedzy?
„Trochę chyba tak, bo jak sądzę żaden mężczyzna nie lubi kiedy jego dziewczyna instruuje go i poucza w sprawach seksu. Wydaje mu się, że powinien to wszystko już od dawna wiedzieć. Skoro jednak dostarczył mi tak pełnej rozkoszy – to powinno mu wynagrodzić ten wstyd."
Francesca wystąpiła całkiem bez ogródek, Ty oczywiście nie musisz jej naśladować, jeśli Ci to nie odpowiada. Przeważnie wystarczają wypowiedziane półgłosem słowa: „Uhmm… moja łechtaczka", gdy jego palce dotrą do tego czułego miejsca. Jeśli wówczas nie złapie o co chodzi, być może trzeba mu sprawić aparat słuchowy.
Istnieje niezliczona ilość sposobów, dzięki którym Ty, a także Twój partner, możecie pobudzić łechtaczkę. Poza zwykłą stymulacją podczas stosunku, można zastosować urządzenia zwane – czy Ci się ta nazwa podoba czy nie – „stymulatorami łechtaczkowymi", które mocuje się do penisa w celu dostarczenia Ci dodatkowego dreszczu ekstazy. Nie są one wcale drogie i wyglądają jak gumowy pierścień z miniaturowym szorstkim otokiem. Gdy Twój partner wprowadza penisa, otoczek ma pocierać łechtaczkę, dostarczając Ci silniejszych wrażeń erotycznych. Co prawda, z rozmów z kobietami znającymi działanie takich pierścieni dowiedziałem się, że nie jest to aż tak bardzo rewelacyjny wynalazek, ale kto wie, czy właśnie Tobie nie będzie on służył lepiej niż innym.
Nie ma powodu, abyś wzbraniała się przed pocieraniem łechtaczki w trakcie stosunku, jeśli Cię to podnieca. Zazwyczaj jednak możesz to swobodnie robić tylko wtedy, gdy Twój partner wszedł w Ciebie od tyłu, ale jeżeli Ci się poszczęści, on sam Cię w tym wyręczy. Prawdę mówiąc, powinnaś go do tego zachęcać. Lecz jeśli chcesz się po prostu intensywnie doładować, gdy na horyzoncie pojawia się już Twój orgazm, nie wstydź się i pocieraj łechtaczkę na krótko przed końcowym orgazmem, bo nie ma w tym nic złego. Zapamiętaj jednakże słowa przestrogi: nie popadaj w nawyk silnego stymulowania łechtaczki w czasie każdego stosunku, gdyż w przeciwnym razie może się okazać, że bez tego orgazm nie będzie możliwy. Powstałaby zatem kłopotliwa sytuacja, podobnie jak w przypadku jakiejkolwiek innej rutynowej techniki, bez której nie udaje się niektórym ludziom osiągać zaspokojenia seksualnego.
Z erotycznego punktu widzenia wielkość Twej łechtaczki nie ma żadnego znaczenia. W niektórych krajach afrykańskich praktykowano wobec młodych dziewcząt rytuał, polegający na usuwaniu fałdy skóry, owego „kapturka" wokół łechtaczki. Miało to rzekomo zwiększać wrażliwość seksualną. Jak zdołałem ustalić, nie powodowało to żadnych fizjologicznych zmian, było natomiast nadzwyczaj bolesne.
Mając za sobą badanie łechtaczki, zobaczmy teraz, jakich zdumiewających rozkoszy może Ci ona dostarczyć…